Instalacje nawadniające można projektować i wykonywać
w oparciu o różne technologie. Ich wybór często należy
do instalatorów.
Decydując się na konkretne rozwiązania, kierujemy się wytycznymi przekazanymi przez klienta i własnym doświadczeniem. Bierzemy pod uwagę rodzaj i wielkość uprawy, warunki meteorologiczne, klasę gleby, poziom wód gruntowych. Po uwzględnieniu tych czynników i zatwierdzeniu założeń projektowych pozostaje jeszcze jedna, bardzo ważna decyzja: wybór urządzeń i materiałów.
Na rynku są dostępne produkty różniące się przeznaczeniem, trwałością, funkcjonalnością, odpornością na warunki klimatyczne oraz, co oczywiste, ceną. Wybór jest trudny, ponieważ w większości wypadków trzeba postawić albo na jakość, albo na cenę. Uznanie kosztów za najważniejsze kryterium jest kuszące, ponieważ pozornie upraszcza podjęcie decyzji. Wystarczy przejrzeć oferty dostawców i wybrać pozycje opatrzone najniższą ceną i wykonać instalację…
CZEGO POTRZEBUJE NASZ KLIENT?
W rzeczywistości to bardzo ryzykowne podejście, a jego konsekwencje prawdopodobnie będą długo odczuwane przez zleceniodawcę. Klient płaci za rozwiązanie swoich problemów, nie za możliwość obejrzenia faktury z niską kwotą. Oczywiście każdy ma jakieś ograniczenia, budżet przeznaczony na inwestycję, ale jeśli wydane pieniądze nie przyniosą spodziewanych efektów, w tym zwrotu z inwestycji, będzie trzeba zaksięgować je jako stratę.
Dla rolników, sadowników, ogrodników rozwiązania tymczasowe, prowizoryczne nie mają żadnej wartości. W tym biznesie planuje się w perspektywie co najmniej kilkuletniej. W takim okresie pieniądze zainwestowane w instalację muszą przynosić korzyść w postaci wysokich plonów, zabezpieczenia przed suszą, obniżenia kosztów nawadniania i fertygacji itp. Dlatego znacznie ważniejszymi od ceny kryteriami są funkcjonalność, jakość wykonania i oczekiwany czas pracy pomiędzy awariami.
DODATKOWE KOSZTY
Awarie instalacji nawadniającej powodują powstanie strat wywołanych przerwą w nawadnianiu i zniszczeniem roślin, zwiększonym zużyciem wody, ewentualnie miejscowym rozmyciem gleby, koniecznością demontażu i naprawy elementów umieszczonych pod ziemią albo w innych, trudno dostępnych miejscach, których wymiana wymaga ingerencji w uprawę. Istotne straty wynikają również z konieczności opłacenia dodatkowej pracy ludzi, sprzętu oraz zakupu nowych urządzeń. W czasach pandemii i związanych z nią problemów z zaopatrzeniem trzeba mieć na uwadze również komplikacje spowodowane ograniczoną dostępnością urządzeń. Dotyczy to przede wszystkim urządzeń elektronicznych: sterowników, czujników, regulatorów, interfejsów do transmisji danych itp.
Warto postarać się o jak największą rzetelność – jeśli nasze doradztwo przyniesie klientowi wymierne korzyści, będzie w naturalny sposób polecał nas kolejnym zleceniodawcom.
BEZPIECZEŃSTWO PRZEDE WSZYSTKIM
Najlepszym sposobem uniknięcia wspomnianych konsekwencji jest rezygnacja z niskiej jakości. Pierwszym kryterium wyboru elementów instalacji nawadniającej powinny być jakość wykonania i trwałość gwarantowane przez producenta cieszącego się uznaną renomą. W grupie doskonałych albo bardzo dobrych produktów można optymalizować cenę, wybierając modele spełniające potrzeby klienta.
To dopasowanie może polegać na wyborze produktów, które nie mają opcji zbędnych, choć z drugiej strony dobrze byłoby, gdyby istniała możliwość ich rozbudowy, jeśli zmienią się potrzeby klienta (w miarę rozwoju działalności, zwiększenia powierzchni uprawy, zmiany gatunków uprawianych roślin itp.).
CZUJNIKI, ZRASZACZE, RURY
Każda grupa produktów stosowanych w instalacjach nawadniających ma swoją specyfikę i właściwości, które trzeba uwzględnić, planując zakupy.
Urządzenia elektroniczne, np. sterowniki i czujniki, są skomplikowanymi przyrządami, którym dodatkowo towarzyszą usługi świadczone przez producenta zdalnie, za pośrednictwem Internetu. Oceniając przydatność tych urządzeń, należy brać pod uwagę zabezpieczenie przed wpływem zjawisk atmosferycznych (szczelność obudowy, w tym przepustów dla przewodów, drzwiczek inspekcyjnych, pokryw). Czujniki mogą mieć ograniczony czas przydatności do użycia (uzależniony od daty produkcji albo pierwszego montażu), po nim wskazania bywają obarczone większą niż katalogowa niepewnością pomiarową.
Takich problemów można uniknąć, stosując elektronikę produkowaną przez renomowanych wytwórców, na przykład przez markę Hunter, której dystrybutorem w Polsce jest MILEX.
Zraszacze, choć na pozór są prostymi urządzeniami, mają swoje tajemnice i słabe punkty podatne na uszkodzenia. W czasie pracy wykonują wiele powtarzających się cykli, stale pracują pod obciążeniem ciśnienia wody. Dodatkowo są narażone na zanieczyszczenie pyłem, kurzem, środkami ochrony roślin. Z tych powodów zraszacze wykonane z gorszych materiałów szybko ulegają awariom. Do najczęstszych należą złamania części wykonanych ze zbyt delikatnych tworzyw sztucznych, utrata szczelności połączeń elementów ruchomych i wycieki wody, zatkanie dysz oraz zatarcie elementów ruchomych powodujące zatrzymanie dyszy w jednej pozycji albo ograniczenie zakresu ruchu. W konsekwencji część nawadnianej uprawy będzie rozmyta, podczas gdy rośliny znajdujące się tuż obok nie dostaną wystarczającej ilości wody.
Doskonałą wytrzymałość mają elementy odlewane z brązu albo ciśnieniowo tłoczone z aluminium, zastosowane na przykład w zraszaczach marki Automat. Mniejsze zraszacze i mikrozraszacze powinny być wykonywane z wysokiej jakości tworzyw sztucznych, stosowanych m.in. w wyrobach marek Hunter, Automat, Nelson.
Połączenie komponentów w jeden system przy pomocy rur niskiej jakości podważa sens całego przedsięwzięcia. Rury powinny być dostosowane do projektowanego zużycia wody i ciśnienia roboczego, ale nie mogą ulegać uszkodzeniom, jeśli parametry eksploatacyjne zostaną okresowo przekroczone. Wzrost ciśnienia może być spowodowany m.in. błędem obsługi, uszkodzeniem regulatora lub elektrozaworu. Takich niespodzianek można uniknąć, stawiając na rury polietylenowe firmy MILEX – produkt wysokiej jakości, grubościenny, wykonywany z najlepszych materiałów.
ZA CO PŁACI KLIENT
Klient płaci za efekt końcowy, który jest rozłożony w czasie. Nie chodzi tylko o pierwsze uruchomienie instalacji. Jeśli inwestycja ma być uznana za udaną, musi zapewnić bezproblemowe nawadnianie uprawy przez wiele sezonów.
ODPOWIEDZIALNOŚĆ INSTALATORA
Wykorzystanie wysokojakościowych materiałów i urządzeń ma także niebagatelny wpływ na ocenę jakości pracy instalatora i ułatwia budowanie marki firmy instalacyjnej. Zwykle przyjmuje się założenie, że za usterkę jest odpowiedzialny instalator, jednak częstą przyczyną problemów jest decyzja o wyborze najtańszych produktów o niepotwierdzonej jakości.
Dyskutowanie takich spraw z klientem najczęściej nie jest łatwe ani przyjemne. Tym bardziej, że zapewne zostanie przywołany argument o odpowiedzialności finansowej, żądanie usunięcia awarii na koszt usługodawcy. Inne zdanie może mieć na ten temat ubezpieczyciel, który uzna, że usterka została spowodowana przez czynnik losowy, a nie na skutek zaniedbania instalatora, i odmówi wypłaty ubezpieczenia z polisy OC firmy.
O ile spór z klientem można prędzej czy później zakończyć, o tyle dyskusja, która mu towarzyszy, zwłaszcza jeśli jest prowadzona na publicznych forach internetowych, może na długo nadwyrężyć reputację firmy instalacyjnej. Zamiast zastanawiać się, jak wybrnąć ze skomplikowanej sytuacji, lepiej do niej nie dopuścić, ustalając na wstępie warunki realizacji zlecenia i doboru elementów instalacji.
Watermil PRO to wielosezonowa, trwała i niezawodna linia kroplująca z kompensacją ciśnienia z pogrubioną ścianką o wartości 45 mil z ochroną UV, o średnicy 16 mm, produkowana w odcinkach 100 mb. W skład linii wchodzi cylindryczny kroplownik z regulacją przepływu o wydatku 2,2 LPH, produkowany przez izraelską firmę Rivulis, zapewniający nawadnianie w różnych warunkach. Ma to szczególne znaczenie przy pracy na nierównych, pochyłych terenach, a także przy długich odcinkach ciągów. Emitery (w rozstawie co 33 cm) utrzymują stały wydatek wody oraz regulują jej przepływ przy różnych ciśnieniach wejściowych, a dzięki turbulentnemu przepływowi wody minimalizują ryzyko zapychania się. Dodatkową odporność na zapychanie zapewniają wyjścia dwuotworowe (w skrajnych przypadkach, kiedy jeden otwór staje się niedrożny, drugi nadal normalnie pracuje).